No i co motocykliści? Czas się chyba powoli budzić z zimowego letargu. Co prawda, na razie pogoda nie rozpieszcza i co gorsze dalej wisi nad nami widmo zarazy covidowej i ograniczeń ale bądźmy wszyscy dobrej myśli i liczmy na udany mimo wszystko sezon. A na początek może uda nam się 11 kwietnia tam wyskoczyć:
A jak wszystko pójdzie po naszej myśli to w maju przygotujemy małą niespodziankę 😉