Tym razem kierunek Czechy a w szczególności eksploracja Czeskiej Szwajcarii. To dla odmiany była rodzinna wyprawa. Po drodze „Piekielne Doły” czyli mega niezwykły Motoklub, gdzie do stolika dojeżdżasz swoją maszyną. W Czechach rzecz jasna piwko z pianą na dwa palce. A na miejscu widoki zapierające dech w piersiach. W drodze powrotnej dalece smutniejsza wizyta w obozie Gross Rosen, gdzie hitlerowcy prowadzili swój zbrodniczy proceder. I na koniec szczęśliwy powrót do domu. W kołach przybyło kolejne dwa tysiące kilometrów a w pamięci pozostanie następna przygoda. LWG!!!